Wszczepienie implantu odbywa się podczas wizyty w gabinecie. Trwa to kilka sekund i jest stosunkowo bezbolesne dla zwierzęcia. Zabieg wygląda jak podanie szczepionki. Całość (igła, chip i strzykawka) jest fabrycznie nowa i jednorazowa. Miejsce wszczepienia czipa jest zawsze takie samo- na grzbiecie między łopatkami lub z lewej strony szyi. Ryzyko ewentualnych powikłań jest minimalne, a sam implant nie ma styczności z narządami wewnętrznymi. U szczupłych zwierząt mikrochip jest czasem wyczuwalny pod skórą. Implant zbudowany jest z takich materiałów, które nie powodują reakcji obronnej organizmu ani uczulenia. Jest również widoczny na zdjęciu RTG.
Obowiązkiem identyfikacji zwierząt obarczeni są właściciele, którzy chcą wyrobić swojemu zwierzęciu paszport, w pozostałych przypadkach decyzja o znakowaniu jest dobrowolna. Czip działa tak, jak seria dowodu osobistego u ludzi i w przypadku zagubienia się zwierzęcia w jakimkolwiek miejscu na świecie, umożliwia on identyfikację i szybszy powrót pupila do domu.
Po otrzymaniu numeru identyfikacyjnego dane zwierzęcia zapisuje się w bazie identyfikacyjnej. Jest ich kilka, dlatego im więcej baz odwiedzimy, tym większe jest prawdopodobieństwo odnalezienia właściciela po odczytaniu kodu zagubionego zwierzęcia. Do największych baz danych należą: www.safe-animal.eu, www.identyfikacja.pl, www.europetnet.com. Kody zwierząt niezarejestrowanych w bazie danych są niestety bezużyteczne.
Jeżeli zdecydowaliście się Państwo na zaczipowanie podopiecznego, warto taki fakt odnotować za pomocą breloczka doczepionego do obroży. Niektóre czipy posiadają w zestawie takie zawieszki informujące, że zwierzę jest zaczipowane. Jednak w przypadku jej braku warto o to zadbać we własnym zakresie. Umożliwi to osobie, która znajdzie Państwa podopiecznego odczytać czip czytnikiem lub w przypadku jego nieposiadania, wpisać numer w jedną z powyższych baz danych.
Jeżeli obawiacie się Państwo, że czipowanie może być dla pupila stresujące, to proszę pomyśleć jakim stresem będzie dla niego długotrwała rozłąka z kochającym właścicielem.
Dlatego zachęcamy do znakowania swoich podopiecznych nie tylko przed wyjazdem za granicę.